Gabinet fizjoterapeutyczny

Osoby, które jeżdżą na rowerze, w znaczącej liczbie przypadków mają kłopoty z kolanami i z kostkami. Jest to rezultatem wielkiej siły, która przyłożona w obrębie mięśnia sprawia, że te mięśnie mocno się napinają, natomiast na staw oddziałuje bardzo duża siła. Jeśli więc nie mamy doświadczenia w podnoszeniu nogami większych ciężarów, to jasne jest, że intensywne i niepoprzedzone rozgrzewką ćwiczenia na rowerku treningowym mogą doprowadzić do bóli pochodzenia stawowego. Stawy są bardzo wytrzymałe, niemniej jednak w ruchu ciągłym, kiedy przez cały czas przystosowane są do konkretnego nacisku wysiłku, to przy większym nacisku i wysiłku, stają się przeciążone.

Maź w stawie nie jest w stanie nawilżyć stawu a przez to ten funkcjonuje jakby na sucho. To działanie z kolei przekłada się na to, że jedna kość trze o drugą i pojawia się uszkodzenie. Jeśli na staw działa de facto bardzo duża siła, to może dojść do zerwania więzadła stawowego, a to z kolei będzie skutkowało bardzo sporym bólem i jednocześnie również brakiem możliwości zwykłego poruszania się. To z kolei przełoży się na naprawdę zły stan danego stawu. Staw, który ciągle ulega przeciążeniu, może się zrujnować i to zniszczenie będzie następowało nierzadko faktycznie bardzo szybko. Jeżeli jesteś sportowcem lub ćwiczysz na siłowni i w wielu sytuacjach ćwiczysz na rowerze stacjonarnym, to pamiętaj o tym, aby zaczynać trening od relatywnie małego nacisku po to, by w przyszłości przejść do mocniejszego. W ten sposób unikniesz kontuzji i dzięki temu będziesz miał pewność, że realnie będzie potrzeba dość dużego nacisku po to, by tworzyć taką siłę, która doprowadzi do sytuacji, w której z Twoim stawem mogłoby być coś nie tak. Zaczynanie aktywności fizycznej od rozgrzewki powoduje, że ryzyko kontuzji jest znacznie mniejsze, a wręcz jeżeli już jakaś się zdarzy, to staw jest na tyle rozgrzany, że problem, jaki się w późniejszym czasie pojawi, jest zwyczajnie zredukowany.

Polecam: gpemax.com/?option=com_k2&view=itemlist&task=user&id=1036897